W minioną sobotę na obiektach Com-Com Zone rozegrany został międzynarodowym turnieju halowym – Kraków Tauron Cup 2016. W imprezie zaprezentowały się drużyny Górnika Zabrze, Stali Rzeszów, Siarki Tarnobrzeg, AP Gołczy, AS Progres, Elity Brzesko, Tatranu Presov, Unii Tarnów i oczywiście Polonii Kraków.

Łącznie w rozgrywkach rywalizowało 10 drużyn. Turniej składał się z dwóch faz grupowych rozgrywanych w systemie gry każdy z każdym. W pierwszej zespoły podzielone zostały w sposób losowy na dwie pięciozespołowe grupy. Podział w drugiej części wynikał z miejsc zajętych w pierwszej fazie –  możliwość gry w Lidze Mistrzów bądź Lidze Europy. Warto podkreślić, że formuła turnieju nie wyłaniała zespołu zwycięskiego i kolejnych miejsc. Każdy zespół uhonorowany został pamiątkowy pucharem, a każdy zawodnik otrzymał medal, dyplom oraz drobne upominki. Za najlepszego zawodnika Polonii uznany został Kamil Król.

Nasi zawodnicy w pierwszej fazie dwukrotnie remisowali i dwukrotnie ponieśli porażkę. Zdobyta liczba punktów sprawiła, iż w drugiej rundzie zagrali w Lidze Europu. Po przerwie i obiedzie Orliki Młodsze ruszyły do kolejnych starć. Ta część w wykonaniu naszego zespoły była znacznie lepsza. Orliki nie poniosły żadnej porażki – raz zwyciężając i trzykrotnie remisując. Na tle pozostałych drużyn, uzyskany wynik pozwoliłby naszym zawodnikom cieszyć się ze zwycięstwa w Lidze Europy.

Po zakończeniu sportowych zmagań sztab trenerski jest zadowolony ze swoich zawodników. W przebiegu całego turnieju było widać, że młodzi piłkarze jeszcze nie przyzwyczaili się do rozgrywek halowych – mniejszego boiska, mniejszej przestrzeni między sobą, szybkości poruszania się piłki i wymaganych zachowań na parkiecie. Podobne problemu miały inne drużyny, co znacząco wpłynęło na poziom turnieju i uzyskiwane rezultaty. Najczęściej w spotkaniach padały remisy 0:0 lub 1:1, a bramki strzelane były z dystansu, bądź po błędach obrony. Bardzo ciężko było znaleźć drużynę, która na boisku mogła wymienić 4-5 podań bez straty lub zbudować składną akcję. Gra była szarpana i skupiała się w środku pola. Nasz zespół z każdym kolejnym meczem grał lepiej, budował swoją przewagę, a zawodnicy powoli zaczęli przenosić grę i swoje umiejętności z boiska na halę. Niestety nie przekładało się to na skuteczność – słupki, poprzeczki, spojenia, niecelne strzały.  Nie mniej jednak, zdobyte doświadczenie z pewnością zaowocuje na kolejnych turniejach i na zbliżającej się wielkimi krokami lidze halowej MZPN-u.

img_1089 img_1085