Co kryje się pod groźnie brzmiącym terminem „wady postawy”?

Najprościej ujmując, określenie „wady postawy” rozumiemy jako odbiegające od normy ustawienie głowy, kręgosłupa, klatki piersiowej, kończyn, oraz odchylenie od pionowej osi ciała. Jest to stan, w którym utrzymanie stojącej pozycji jest nadmiernie męczące dla mięśni i doprowadza w konsekwencji do zbyt wczesnego „zużywania się” układu narządu ruchu. W skrócie – w zasadzie wszystkie asymetrie, które rzucają nam się w oczy, najprawdopodobniej są wadą postawy, lub do rozwoju wady postawy prowadzić będą.

Przyczyn powstania nieprawidłowości w postawie ciała może być wiele. Dlatego pierwszym i najważniejszym krokiem, który należy podjąć, to poszukać specjalisty, który potrafi prawidłowo zdiagnozować prowadzący do nich mechanizm. Dokładna diagnostyka i świadomość pacjenta jest niezbędna, aby skutecznie zaplanować terapię wad postawy.

Pocieszające w tym wszystkim są dwie kwestie:
1. Zaryzykuję stwierdzenie, że prawdopodobnie każdy z nas zmaga się z mniejszymi czy większymi problemami wad postawy – tj. nie jesteś sam :)
2. Jak się tylko chce, to zdecydowaną większość ww. zaburzeń, rozpoznanych w odpowiednim czasie rozwoju, jest możliwa do wyprowadzenia bez przykrych konsekwencji.

Trudność w diagnostyce i prowadzonej później terapii polega na tym, że każdy z nas jest inny, u każdego dana kompensacja prawidłowej postawy będzie wyglądała inaczej. Dlatego konieczne jest indywidualne podejście do pacjenta, przez co nie istnieje i niestety nigdy nie będzie istniał złoty zestaw ćwiczeń/zadań terapeutycznych, który pomoże wyleczyć każdego.

Skąd się biorą wady postawy?

Aby zmniejszyć ryzyko powstania wad postawy, należy zrozumieć jak do nich dochodzi. W większość przypadków nieprawidłowe schematy ruchowe są wynikiem zaniedbań w ustawieniu ciała. Chorujemy na „chroniczne lenistwo ruchowe”, w zasadzie jest to plaga naszych czasów. Biorąc pod uwagę, że nasz układ ruchu – pod względem przystosowania ewolucyjnego i rozwoju – jest na poziomie aktywności typu: polowanie na dziką zwierzynę i wspinanie się na drzewa po owoce, nie trudno zauważyć, że nie nadąża on za galopem postępu cywilizacji. W związku z tym, paradoksalnie to cywilizacja jest w tym temacie naszym największym przeciwnikiem. Godziny spędzone w siadzie w szkole, podczas gdy dziecko w tym wieku dla rozwoju narządu ruchu potrzebuje aktywności, jest jednym z przykładów bitew w tej wojnie. W tej perspektywie – jeśli my, jako rodzice, nie podejmiemy starań, aby zamortyzować czas spędzony w bezruchu, jesteśmy na przegranej pozycji.

Przyjrzyjmy się innym, typowym dla „pokolenia Z” aktywnościom: łatwy dostęp do nowinek technologicznych, jak laptop, tablet czy telefon również nie działa na naszą korzyść. Pominę wpływ nadużywania tych urządzeń na rozwój wyobraźni, koncentracji czy samodzielności, to temat bardzo ważny, ale na inny artykuł. Wracając – dla rozwoju postawy szczególnie groźne jest spędzanie dużych ilości czasu w pozycjach statycznych, często niedbałych, biernych, które są fatalne w skutkach zdrowotnych. Najlepszym przykładem jest smartfon oraz tablet, z którego korzystamy „zwisając” nad ekranem. Doprowadza to nie tylko do uszkodzenia/przeciążenia układu kostno-stawowego i rozwoju wad postawy. Można dopatrywać się także konsekwencji ogólnoustrojowych, tj.: obciążenie naczyń krwionośnych idących z klatki piersiowej w kierunku szyi i głowy, czy kończyn; podobnie nerwów oraz części układu pokarmowego, bezpośrednio odpowiedzialnych za nasze życie. Jednym zdaniem – nie warto w ten sposób kopać pod sobą dołków.

U większości dzieci i nastolatków powyższe zaburzenia nie dają znacznych objawów poza zmianami wizualnymi, natomiast w dorosłym życiu przypominają o sobie w postaci dolegliwości bólowych, przedwczesnym zmianami zwyrodnieniowymi oraz zniszczeniem stawów!

Najczęstsze wady postawy możemy sklasyfikować jako mechanizmy kompensacyjne wynikające z tzw. dysbalansu mięśniowego. Czyli – na skutek przebywania w niedbałych, niesymetrycznych pozycjach, niektóre mięśnie nie pracują w ogóle, niektóre pracują za dwóch – a to, taki niesymetryczny „trening”, stopniowo prowadzi do utrwalania się zmian – wad postawy. Owo utrwalanie się zachodzi na kilku poziomach – trening mięśni, schematy/zwyczaje ruchowe, zmiany w pracy stawów, przystosowanie się ich do „nowego” ruchu, zmiany w pracy więzadeł oraz torebki stawowej i wreszcie – utrwalenie na poziomie kostnym.

Podsumowanie

To tyle, w ramach wstępu. Zapraszamy do śledzenia kolejnych postów, w których będziemy zagłębiać się w meandry wad postawy, przybliżając najczęściej obserwowane zmiany. Postaramy się także podsunąć kilka ogólnych rozwiązań, które każdy z nas, bez wyjątku powinien obrać jako „dekalog” prawidłowej postawy.


Pozdrawiamy
Mgr Joanna Charuza
Mgr Michał Preinl
Symetria Rehabilitacja i Korekcja (tel: 509 371 800)