Niedzielne popołudnie było bardzo aktywne dla naszych Żaków Starszych. Swoje mecze w Halowych Mistrzostwach Krakowa rozgrywały obie drużyny. Najpierw na boisko wybiegła pierwsza drużyna. Zaczęła od meczu z drużyną Bonito Mszana Dolna, który przez większość czasu odbywał się pod naszą kontrolą. Chłopcy wykazywali się umiejętnościami indywidualnymi oraz konstruowali składne akcje. Gra mogła się podobać o czym świadczyły częste brawa od zgromadzonych kibiców. Mimo wielu sytuacji tylko raz piłka znalazła drogę do bramki przeciwnika. Taka sama sztuka udała się również drużynie z Mszany Dolnej. Kolejne spotkanie z AS Progres już było mniej udane. Przeciwnicy byli szybsi, bardziej zdeterminowani i na niewiele pozwolili naszej drużynie. Jednak było to cenne doświadczenie pod względem szkoleniowym oraz miejmy nadzieję motywacją do wytężonej pracy na treningach.
MVP – Paweł Łapczyński
Następnie przyszła pora na drugą drużynę. Przeciwnikami naszych chłopców byli: PAPN Kraków oraz Millenium Skawina. W pierwszym meczu mierzyliśmy się z PAPN chłopaki przystąpili do meczu skoncentrowani i po zaledwie kilku minutach Wiktor Banachowicz otworzył wynik strzelając na 1:0. Po strzelonej bramce w szeregi naszej drużyny wkradło się rozluźnienie i mimo optycznej przewagi w grze i posiadaniu piłki straciliśmy trzy bramki i nagle zrobiło się 3:1 dla przeciwników. Naszych chłopców to jednak nie złamało i wzięli się za odrabianie strat. Drugą bramkę w tym meczu strzelił Wiktor Banachowicz a wyrównanie dał nam Kacper Walczak. Gdy wszyscy myśleli, że zespoły podzielą się punktami sprawy w swoje nogi wziął Filip Rzepa i po pięknej indywidualnej akcji strzelił bramkę na 4:3 dla Polonii po której zaraz sędzia skończył mecz. Chłopcy od razu z marszu przystąpili do meczu z Millenium Skawina, niestety ten mecz nie ułożył się po naszej myśli. W nasze szeregi wkradło się rozkojarzenie i na pewno swoje zrobiło zmęczenie. Jednak chłopcom należą się brawa za oba mecze, szczególnie za pierwszy gdzie pokazali charakter i potrafili odwrócić losy mecz.
MVP – Wiktor Banachowicz