Żaki Starsze (r. 2012) po Turnieju Smoka.

Na ten weekend czekaliśmy od dawna. Dwudniowe ogólnopolskie zawody halowe, 24 zespoły a wśród nich Polonia Kraków czyli Turniej Smoka. Rozpoczęliśmy w sobotę od fazy grupowej, w której mieliśmy okazję zmierzyć się między innymi z zespołami z Wrocławia, Mielca czy Zakopanego. Rywalizacja w grupie była zacięta i bardzo wyrównana, a chłopcy rozgrywali swoje spotkania z ogromnym zaangażowaniem, dostarczając sporych emocji kibicom którzy tym razem mogli śledzić nasze zmagania dzięki transmisjom „na żywo” w internecie. Nasi zawodnicy musieli szybko przyzwyczaić się do nowych warunków (hala z bandami, mniejsze pole gry i cięższa piłka) i stawić czoła wymagającym rywalom. Potrafiliśmy odważnie zaatakować przeciwników, a dzięki temu tworzyliśmy wiele akcji które zamienialiśmy na gole. Ogromne brawa należą się też za walkę, kiedy nie mieliśmy przewagi na boisku, daliśmy radę odeprzeć ataki i odrobić straty, dzięki czemu byliśmy niepokonani aż do ostatniej kolejki fazy grupowej. Wygrana w ostatnim spotkaniu gwarantowała nam awans do niedzielnej, najlepszej Ligi Mistrzów. Niestety właśnie wtedy przytrafił nam się jedyny słabszy mecz i pierwsza przegrana, która przy minimalnych różnicach punktowych pomiędzy innymi zespołami zepchnęła nas na czwarte miejsce do Ligi Polski. Chłopcy przekonali się na własnej skórze, że piłka nożna to piękny sport, ale bywa nieprzewidywalny i czasem ponosi się porażki. Natomiast po smutnych momentach zawsze trzeba się podnieść i walczyć dalej oraz starać się nie popełniać tych samych błędów. Następnego dnia drużyna zareagowała najlepiej jak potrafiła i udowodniła, że swoją grą zasługiwała na więcej. Zawodnicy potrafili „sportową złość” pozytywnie zamienić na komplet zwycięstw i zdecydowane zwycięstwo w Lidze Polski. W każdym meczu udało nam się uzyskać przewagę nad przeciwnikami i chcieliśmy strzelić jak najwięcej goli. Pokazaliśmy się z jak najlepszej strony. Dużo kiwaliśmy, graliśmy zespołowo, tworzyliśmy akcje od własnej bramki i staraliśmy się jak najszybciej odbierać piłkę rywalom. Zawodnikiem weekendu w Polonii został Antek Barć (mega waleczny, biegający od jednej do drugiej bramki, super w odbiorze piłki oraz zdobywający mnóstwo pięknych asyst, które są tak samo ważne jak gole!), a królem strzelców w zespole z 11 bramkami został Jasiek Kozek.